Nie każde środowisko pracy jest przyjazne i pozbawione konfliktów. Czasem nawet w kilkuosobowym zespole buzują emocje, które wpływają na codzienną atmosferę. Jak zintegrować zespół, gdy nie da się ukryć, że są w nim tarcia charakterów czy postaw życiowych?
Atmosfera w firmie to jeden z głównych powodów, dla których pracownicy zostaną w niej na dłużej. Dlatego trzeba o nią dbać, choć może wydawać się, że to pojęcie ulotne i mało konkretne. Jak zintegrować zespół, by pracownikom chciało się przychodzić do firmy nawet, jeśli z kolegami z pracy nie łączy ich zbyt wiele?
Jak zintegrować zespół osób w różnym wieku?
Bariera wieku jest jedną z najtrudniejszych do pokonania. Pracowników nie łączą rozmowy o grach komputerowych czy problemach z wnukami, jeśli część z nich dopiero zaczyna przygodę w firmie, a reszta dobiega już do emerytury. Czy w ogóle da się zintegrować ludzi w tak różnym wieku? Postawienie na zwykłą imprezę sprawi, że wśród uczestników utworzą się grupki zgodne z podziałem wiekowym. To jeszcze bardziej oddali od siebie oba obozy. Zamiast tego zaaranżuj sytuację, jakiej nie ma na co dzień w biurze. Daj się wykazać zarówno tym, których charakteryzuje młodość i szybkość, jak i ich bardziej doświadczonym i rozważnym kolegom. Doradcy organizujący po kilkadziesiąt takich wyjazdów rocznie w Dworze Korona Karkonoszy polecają w tej sytuacji następujące scenariusze imprez integracyjnych:
- warsztaty rzemiosła regionalnego to dla jednych powrót do młodości, a dla innych odkrywanie zapomnianego;
- warsztaty piwowarskie są atrakcją dla młodych miłośników kraftu, ale też nowinką dla tych, którzy pamiętają jeszcze smak dawnego piwa;
- survival pozwala się wykazać niezależnie od wieku.
Rozważając, jak zintegrować zespół osób w różnym wieku, można też zapytać jego członków, co chcieliby robić i spróbować wyciągnąć wspólny mianownik (np. łowienie ryb i warsztaty kulinarne).
Jak zintegrować nowy zespół?
Plusem popularnych dziś start-upów jest świeża energia. Minusem – nowy zespół, który jeszcze wcale się nie zna. Takie osoby trzeba zintegrować, i to szybko, zanim pojawią się nieporozumienia. Tu sprawdzić się może wspólne budowanie maszyny Goldberga albo warsztaty kulinarne oparte na zaawansowanym menu. Wspólna nauka i rozwiązywanie problemu to mieszanka pozwalająca poznać się w swobodnej atmosferze i zabrać do domu miłe wspomnienia.
Nie masz pomysłu na integrację zespołu?
Mamy pomysły i niezbędną infrastrukturę –
jeszcze dziś sprawdź dostępne terminy!
Gry scenariuszowe, w których trzeba wspólnie rozwiązań zagadkę, też mogą być dobrym pomysłem. W przypadku nowego zespołu konieczna może być postać animatora, który wie, jak zintegrować zespół na bazie swoich wieloletnich doświadczeń. Często tego typu pomoc pozwala uratować nastrój, który „siada” lub znaleźć wspólną rozrywkę, gdy wydaje się, że uczestnicy rozejdą się zaraz do swoich pokojów.
Jak zintegrować ludzi, którzy różnią się od siebie wszystkim?
Niejeden menadżer był w sytuacji, gdy przejął zespół, którego członkowie wcale się ze sobą nie dogadywali. Początki w nowej firmie trzeba wówczas zacząć od poprawy sytuacji. W integracji takiego zespołu może pomóc spektakularna wspólna przygoda, jak lot balonem. Choćby uczestnicy darzyli się ograniczoną sympatią, to zyskają piękne wspomnienie, o jakim trudno im będzie zapomnieć.
Oferta Dworu Korona Karkonoszy to też lot helikopterem czy wycieczki. Na to, jak zintegrować zespół w tej sytuacji nie będą natomiast dobrym pomysłem gry oparte na rywalizacji i działaniu przeciwko sobie, jak strzelanie, igrzyska sportowe czy paintball. Jedną ze skutecznych technik integracji jest natomiast stawianie zespołu w trudnej sytuacji, jak np. survival czy trudna przeprawa przez góry. Jeśli trzeba poradzić sobie z wyzwaniem bez szefa, czasem udaje się zawiązać choćby chwilowy sojusz, który nie byłby możliwy w realiach biurowych.
Co zrobić, gdy integracja nie przynosi rezultatu
A jak zintegrować zespół, gdy podejmowane próby nie przyniosły żadnego rezultatu? Tu pomocne mogą być trochę bardziej zaawansowane warsztaty psychologiczne, na których uczestnicy będą rozmawiać o emocjach czy uczyć się wzajemnego zaufania. Może się okazać, że urazy to wynik jakichś zadawnionych spraw, o których da się porozmawiać w miłej atmosferze. Czasem problemy są jak najbardziej realne i nie ma sensu sięgać po teambuilding, bo nie chodzi o niezgranie zespołu, a o dysproporcje zarobków czy obowiązków pośród członków. Wówczas nie ma innej drogi, niż omówić te problemy i znaleźć rozwiązanie. W biurze to może być trudne. Lepiej będzie zmienić scenerię i porozmawiać wśród górskich pejzaży. Jeśli problemem są takie narosłe przez lata spory, to tłem procesu psychologicznego może być coś niezobowiązującego, jak impreza przebierana czy piwna biesiada.